Panie Albercie, proszę powiedzieć, gdzie znajduje się Pana gospodarstwo i które pokolenie obecnie zajmuje się jego prowadzeniem?
Gospodarstwo znajduje się w okolicach Wrocławia, głównie w  gminie Długołęka. Obecnie jest to trzecie pokolenie w tym miejscu. 

Czyli można powiedzieć, że odziedziczył Pan pasję do rolnictwa po ojcu, a ojciec po swoim ojcu?
Mój dziadek uprawiał te same ziemie, co my teraz uprawiamy. Mój tata również, a ja uprawiam część tych ziem, które były uprawiane przez mojego dziadka. Gospodarstwo znacznie urosło przez ostatnie lata, ale cały czas się rozwijało.

Ile obecnie jest to hektarów?
W moim gospodarstwie jest 300 hektarów.

Jak bardzo zmienił się sposób prowadzenia gospodarstwa od czasów Pana ojca?
Kluczową zmianą była dostępność mocniejszych ciągników, co umożliwiło nam przejście na uprawę bezorkową, którą stosujemy od około 10 lat. Wprowadzenie nowoczesnych maszyn znacznie zmieniło nasze podejście do uprawy ziemi.

Czyli można powiedzieć, że maszyny odegrały kluczową rolę?
Tak, pierwszy nowoczesny sprzęt pojawił się u nas w 1997 roku. Były to kombajn i traktor John Deere'a. To znacznie przyspieszyło rozwój naszego gospodarstwa.

Jakie trudności na polu miał Pana ojciec, a jakie ma Pan obecnie?
W czasach mojego ojca ceny były bardziej stabilne, a biurokracja mniej uciążliwa. Dziś mamy do czynienia z dużą niestabilnością cen oraz ogromnym przerostem biurokracji, co pochłania mnóstwo czasu.

“Uprawa uproszczona, czyli bezorkowa, zaczęła się u nas ze względu na oszczędność czasu i paliwa”

Jakie są główne uprawy na Pana polu?
Główne uprawy to rzepak jęczmień, pszenica, kukurydza, buraki i słonecznik. Staramy się utrzymywać zróżnicowane uprawy, aby zminimalizować ryzyko.

Dlaczego zdecydował się Pan na stosowanie międzyplonów?
Zdecydowaliśmy się na międzyplony ze względu na obowiązkowe zazielenienie. Obserwujemy też pozytywny wpływ międzyplonów na ilość substancji organicznej w glebie.

Co robi Pan z międzyplonami?
Część międzyplonów zbieramy na pasze dla zwierząt, a część jest mieszana z glebą i mulczowana.

Jak rozpoczęła się Pańska przygoda z rolnictwem węglowym?Uprawa uproszczona, czyli bezorkowa, zaczęła się u nas ze względu na oszczędność czasu i paliwa. Dopiero później dowiedzieliśmy się, że ma to pozytywny wpływ na zdrowie gleby.

Jak rozpoczęła się współpraca z eAgronom?W 2020 roku szukałem programu do zarządzania gospodarstwem, który działałby w przeglądarce internetowej. Zdecydowałem się na eAgronom i od tego czasu współpracujemy.

Dlaczego zgodził się Pan na doświadczenia związane z międzyplonami, które będą przeprowadzane przez eAgronom na Pańskim polu? Zgodziłem się ze względu na dobrą współpracę z pracownikami eAgronom. Chciałem wynagrodzić ich za wsparcie, jakie mi oferują.

Jak widzi Pan przyszłość swojego gospodarstwa za 10 lat?
Mam nadzieję, że będziemy mogli kontynuować tradycyjną działalność, ale nie wykluczam konieczności dostosowania się do nowych realiów. Być może będziemy musieli przejść na bardziej specjalistyczne uprawy.

Czy myśli Pan o przekazaniu gospodarstwa swojemu synowi?
Mam syna, który ma półtora roku. Nie będę go zmuszał do przejęcia gospodarstwa, ale jeśli będzie chciał, będę go wspierał.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu gospodarstwa.
Dziękuję bardzo i również życzę wszystkiego dobrego.